2016
Aktualności / Galeria / Tekst
Rajd Rowerowy
Gliwice-Knurów-Chudów-Ruda Śląska ( cel: 12h bieg rudzki i big Agnieszki ( 117km przebiegła ) ) -Zabrze-Gliwice
9:30 pogoda wręcz wymarzona
10:00 start Jasna 31 ( jest nas 19 osób )
Trasa przygotowana przez dwóch uczestników Dominka i Andrzeja ( tydzień wcześniej zrobiony rekonesans trasy ) BRAVO. Mijamy lotnisko, Bojków, po prawej Knurów, tuż pod A1 ( wąska przecinka ), Gierałtowice ( dołączają dwie osoby Basia i Edyta i jest nas 21 osób, 300m asfaltem w kierunku na Ornontowice i odbijamy w lewo na Chudów. W między czasie łapiemy gumę ale serwis ADIK – full profeska zapanował. Ups Łapiemy drugi raz i tym razem również bystro, szybko po mistrzowsku. wpadamy do Waldiego i tu kawusia, ciasteczko, śniadanko, lody …….. Po 25 min. przerwie kierunek Ruda ( czas nagli, Aga biegnie ). Rynek Rudzki – biegną, jedni żwawo inni ino idą. Doping AGA AGA AGA i dzięki temu prawie 118 km przebieg nasza Agnieszka BRAVO 3 miejsce.
W drodze powrotnej trochę szybciej, Ruda 11, Ruda 10, Ruda 9 … Zabrze i Gliwice. Na koniec mała pizza i takie tam, ale o tym nie ma co pisać.
Dziękuję Wszystkim za super zabawę – i czekajcie na kolejne info Co Gdzie Kiedy !!!
A w między czasie nasz kolega Andrzej POETA oto taki rym ułożył:
Gdyż wycieczka rowerowa do Rudy się szykuje
Już Dominik trasę piękną na mapie planuje
Jakież pola jakież lasy, jakie piękne stawy
Wziął Andrzeja i testują plan owej wyprawy
Tu się zgubią, tu znów znajdą, tu pokręcą w koło
Lecz już czują że za tydzień będzie dość wesoło
Nagle potwór wyskakuje z zębami wielkimi
Za nim drugi groźnie ryczy, dwa pędzą za nimi
Już planują Dominika na drugie śniadanie
Andrzej jako że tłuściejszy na obiad zostanie
Uciekają dwaj kolarze na ramieniu z sercem
Szczęście ze na rower wdziali spodenki z pampersem
Lecz sportowcy ze stepdensu w nogach power mają
Więc potwory z pustym brzuchem do jamy wracają
Lecz dziś z nami dzielny rycerz zwie się on Jareczek
On pokona dziś potwory bo odważny przecie
My tu tą spokojną drogą udamy się dalej
Gdzie straszydeł i potworów bać się nie trza wcale.
A Ty ruszaj w boje Jarku w stronę tej czereśni,
O odwadze Twej będziemy śpiewać zacne pieśni
Gdy pokonasz te potwory wyczerpany srodze
Na kawusię do Waldiego wstąpimy przy drodze